„Rozbudowa wodnego toru podejściowego do Świnoujścia, budowa głębokowodnego terminalu kontenerowego w tym porcie czy możliwość przedłużenia szerokiego toru do portów Trójmiasta to jedne z największych inwestycji portowych, które są zaplanowane w Polskim Ładzie – poinformował PAP wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski. I dalej: “W Polskim Ładzie wskazano budowę toru podejściowego do Świnoujścia od strony Cieśnin Duńskich o głębokości do 17,5 m, czyli takiej, jakie jest maksymalne zanurzenie statków przepływających przez te cieśniny”. Minister dodał także, że szacunkowy koszt wykonania pogłębienia toru podejściowego z obecnych 14-15 m do 17,5 m to 4-5 mld zł, wyjaśniając przy tym, że inwestycja jest konieczna, aby do Świnoujścia mogły wpływać coraz większe statki.
Przytaczam te wypowiedzi pana ministra, bo o ile założenia Polskiego Ładu w odniesieniu do chociażby kwestii podatkowych czy dotyczących budownictwa są faktycznie nowe, to te odnoszące się do inwestycji portowych nie są żadnym novum. Przecież od czasu, kiedy postanowiono o inwestycji w Świnoujściu, wiadomym było, że tor podejściowy do tego terminalu będzie musiał zostać pogłębiony do wskazanych przez niego parametrów, bo inaczej inwestycja ta nie miałaby sensu. Jaki jest więc w owej inwestycji, przedstawionej jako coś, o czym się nie mówiło, walor nowości? Odpowiadam – żaden. Nic, o czym wcześniej nie było w rządowych planach – mówimy cały czas o sektorze portowym – nie znalazło się w programie Polskiego Ładu. To jedynie powtórka tego, o czym mówią odpowiedzialni za koncepcje świnoujskiego terminalu, gdańskiego Portu Centralnego, czy gdyńskiego Portu Zewnętrznego. Jedyną przedstawioną przez ministra nowinką jest zapowiedź wydłużenia szerokiego toru, mającego prowadzić od terminalu w Małaszewiczach aż do trójmiejskich portów, i zbudowaniu na nowym szlaku terminali multimodalnych. Ale i tu nie wszystko jest jednak pewne, bowiem „ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie po przeprowadzeniu szczegółowych analiz”. Można więc pokusić się o stwierdzenie, że Polski Ład polskim portom nie zaoferował niczego nowego.