W Europie brakuje przynajmniej 425 tys. kierowców, co oznacza, że co 10 ciężarówka pozostaje nieobsadzona – informuje organizacja International Road Transportation Union (IRU). Liczba wakatów wzrosła w 2021 r. aż o 41% w porównaniu z ub.r. Według organizacji, w br. można się spodziewać dalszego wzrostu. Problem dotyczy również sektora autokarów, w którym brakuje kolejnych 17 tys. kierowców. W ankiecie, na której IRU oparła swój raport, wzięło udział 744 przedsiębiorstw z 15 krajów Europy. Niestety w czołówce krajów dotkniętych niedoborem znajduje się również Polska. Jak zauważa IRU, największe braki dotyczą w Wielkiej Brytanii, gdzie potrzeba ok. 80-110 tys. kierowców, Polski (80 tys.) oraz Niemiec (57-80 tys.).
IRU wskazuje, że jedną z przyczyn niedoboru kierowców jest niewielki napływ młodych pracowników. Szoferzy poniżej 25 roku życia stanowią tylko 7% ogółu europejskich kierowców. Najwięcej jest ich w Holandii (13%), a najmniej w Wielkiej Brytanii (2,2%) Średni wiek kierowców ciężarówek w Europie wyniósł w 2021 r. aż 47 lat. Brak nowych kierowców i stopniowe przechodzenie na emeryturę dotychczasowych pracowników sprawia, że rosną wynagrodzenia, a w konsekwencji koszty działalności firm transportowych. Jak zauważa IRU, w 2021 r. przychody branży były niższe o 5% r/r. Według prognoz, w br. mają spaść o przynajmniej 0,5% r/r. Zadaniem IRU europejskiej branży transportowej nie grozi jednak fala bankructw ze względu na działania osłonowe świadczone przez rządy poszczególnych krajów.