Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń Spedytorów FIATA, wystosowała wezwanie do armatorów i terminali portowych, aby zredukowały stawki opłat D&D (detention and demurrage) za obsługę kontenerów do poziomu sprzed pandemii. Organizacja reprezentująca spedytorów w 150 krajach wzywa do dostosowania praktyk poboru opłat do szybkości obsługi kontenerów, twierdząc, że nadszedł czas, aby branża przywróciła dłuższe okresy wolne od pracy operacyjnej.
Nazywając „jednostronną” decyzję linii żeglugowych i terminali o skróceniu, w ciągu ostatnich kilku lat, czasu wolnego od operacji przeładunkowych, i nałożeniu dodatkowych opłat, FIATA twierdzi, że obecnie zmieniły się warunki rynkowe. Zatory i zaległości zmniejszyły się, przez co wysiłki podejmowane wcześniej w celu zwiększenia płynności nie są już potrzebne.
– Żaden interesariusz łańcucha dostaw nie powinien narzucać innym uciążliwych wymagań. – czytamy w dokumencie FIATA.
Spedytorzy argumentują, że opłaty D&D są naliczane w sytuacjach, w których nadawcy ładunków, mimo dołożenia wszelkich starań, nie mieli kontroli nad czasem przewozu kontenera. Opłaty te były jedną z najbardziej kontrowersyjnych praktyk w ciągu ostatnich kilku lat, a organy regulacyjne uważnie przyglądały się sposobowi ich wykorzystywania. W USA zmieniono przepisy dotyczące opłat, w wyniku czego Federalna Komisja Morska odnotowała dramatyczny wzrost liczby skarg otrzymywanych od spedytorów. W ciągu 7 miesięcy między wejściem w życie ustawy o żegludze morskiej w czerwcu 2022 r. a końcem roku pracownicy FMC oszacowali, że przewoźnicy zwrócili ponad 700 tys. USD opłat z powodu skarg złożonych w związku z rozliczeniami za przestój i zatrzymanie.