Dwa wydarzenia z ostatnich miesięcy pokazują, że w odniesieniu do sektora transportu władza publiczna zarówno w USA, jak i w Europie decyduje się na wprowadzanie rygorystycznych regulacji i odstępuje od osiągnięcia kompromisu. Przywoływane są dwie przesłanki do wprowadzenia administracyjnych zakazów. Pierwszą jest przekonanie, że władze publiczne, kierując się zaleceniami środowiska naukowców oraz postulatami licznych grup społecznych, muszą definiować i realizować politykę ekologiczno-klimatyczną, aby powstrzymać biznes i konsumentów przed kontynuacją dotychczasowych praktyk, które prowadzą do zagłady środowiska naturalnego. Drugą przesłanką jest uznanie przez polityków oraz urzędników agend rządowych i unijnych, że ani przedstawiciele biznesu, ani konsumenci nie wykazują wystarczającej determinacji na rzecz rozwoju i upowszechnienia nowych rozwiązań w sferze wytwarzania, dystrybucji oraz użytkowania dóbr rzeczowych i usług.
Podstawowym problemem w transporcie drogowym, morskim i śródlądowym oraz lotniczym jest brak rozwiązania alternatywnego, które pozwalałoby wyeliminować silniki korzystające z emisyjnych paliw płynnych i gazowych. Ze społecznego punktu widzenia dużym wyzwaniem jest ograniczenie emisji CO2 w procesie zaspokajania potrzeb mobilności, co w znacznej części odbywa się przy wykorzystaniu motoryzacji indywidualnej. Wprowadzenie w 2008 r. na rynek samochodów osobowych Tesla spowodowało, że przemysł motoryzacyjny przystąpił do transformacji energetycznej. Obok samochodów z silnikami spalinowymi, produkowanych od ponad 100 lat, pojawiły się całkowicie bezemisyjne samochody z silnikami elektrycznymi zasilanymi z baterii (battery electric vehicle – BEV), a także – ale jedynie w małej niszy rynkowej – samochody z silnikami elektrycznymi zasilanymi z ogniwa wodorowego (fuel cell electric vehicle – FCEV).
Mimo stałego wzrostu udziału pojazdów BEV w ogólnej sprzedaży samochodów osobowych nie można oczekiwać, że w perspektywie najbliższych 20 lat zostanie zakończony proces transformacji energetyczno-klimatycznej motoryzacji indywidualnej. Perspektywa jest niekorzystna dla realizacji celów polityki ekologiczno-klimatycznej, dlatego w marcu 2023 r. władze Unii Europejskiej podjęły bezkompromisowy zakaz rejestrowania po raz pierwszy, po 1 stycznia 2035 r., samochodów osobowych z silnikami spalinowymi.
W transporcie towarowym poszukiwanie kompromisu wydawało się być jedyną metodą ustalenia ścieżki transformacji energetyczno-klimatycznej. Decyzja władz stanu Kalifornia, która została ogłoszona 28 kwietnia 2023 r., jest jednak świadectwem bezkompromisowego realizowania celów polityki publicznej. Od 2036 r. na terenie najbogatszego stanu USA nie będzie można rejestrować samochodów ciężarowych, które będą wyposażone w silniki spalinowe (więcej w „Namiarach na Morze i Handel” 9/2023).