Pierwsze półrocze 2023 r. w polskich terminalach kontenerowych zakończyło się wyraźnie niższymi obrotami niż w analogicznych okresach poprzednich 2 lat. Łącznie przeładowano 1,4 mln TEU, co jest wynikiem gorszym od ubiegłorocznego o 9%. Spadek w identycznym stopniu dotknął importu i eksportu.
Porównując wielkość przeładunków w kolejnych miesiącach w poszczególnych terminalach kontenerowych, można zauważyć dwa przeciwstawne trendy. Wielkość obrotów w Baltic Hub systematycznie rośnie od lutego br., natomiast w pozostałych terminalach systematycznie spada. Powodów tego zróżnicowania należy chyba poszukiwać w różnicy obsługiwanych połączeń. Można wnioskować, że wymiana handlowa z Dalekim Wschodem, która realizowana jest za pośrednictwem Baltic Hub, przybiera na sile po kryzysie popytu wywołanym wysoką inflacją, natomiast połączenia krótkiego zasięgu realizowane za pośrednictwem pozostałych terminali odzwierciedlają ciągle zmniejszony popyt na europejskich rynkach po fali podwyżek cen.
Zauważalna jest też słabość polskich producentów. Wprawdzie eksport i import realizowany za pośrednictwem terminali kontenerowych zmniejszył się w identycznym stopniu, o 9%, ale w eksporcie znacząco przybyło kontenerów pustych, o 14%, i ubyło pełnych – o 16%. W imporcie zmniejszyła się liczba zarówno pełnych, jak i pustych kontenerów, ale bardziej dynamicznie to zjawisko dotyczyło tych pustych, których liczba zmniejszyła się o 18%, podczas gdy pełnych o 5,5% (więcej w „Namiarach na Morze i Handel” 14-15/2023).