Globalny łańcuch dostaw morskiej energii wiatrowej będzie wymagał 27 mld USD inwestycji do 2026 r., jeśli ma sprostać 5-krotnemu wzrostowi oddawanych instalacji rocznie (z wyłączeniem Chin) do 2030 r. – wynika z raportu Wood Mackenzie, firmy zajmującej się doradztwem energetycznym.
Autorzy tych wyliczeń opierają się jednak na założeniach, że realne roczne przyrosty mocy osiągną 30 GW do 2030 r. Jest to jednak poniżej celów zakładanych przez rządy, które chciałyby, aby było to prawie 80 GW rocznie. Aby osiągnąć ten cel, łańcuch dostaw wymagałby jeszcze większych inwestycji, o wartości ponad 100 mld USD.
– Osiągnięcie prawie 80 GW rocznie, niezbędne do spełnienia wszystkich celów rządowych, jest nierealistyczne. Nawet osiągnięcie prognozowanych 30 GW okaże się nierealne, jeśli nie pojawią natychmiastowe inwestycje w łańcuchy dostaw – stwierdził Chris Seiple, wiceprezes ds. energii i energii odnawialnej w Wood Mackenzie.
Ok. 24 GW z projektów, które mają zostać uruchomione w latach 2025–2027, zostało już wprowadzonych na rynek dzięki jakiejś formie dotacji lub umowy zakupu energii. W raporcie podkreślono jednak, że w wielu przypadkach nie podjęto jeszcze decyzji o finansowaniu, a tym samym potwierdzeniu realizacji projektów.
Niektórzy z głównych deweloperów stwierdzili bowiem, że wyzwania związane z łańcuchem dostaw i wzrost kosztów poszczególnych komponentów radykalnie zmieniły finanse ich przedsięwzięć. Niektórzy deweloperzy, starając się renegocjować kontrakty ze względu na presję inflacyjną. Jednak nawet tam, gdzie firmy nie opóźniają budowy, niektóre z nich mają do czynienia z coraz większymi opóźnieniami w łańcuchu dostaw. Według autorów raportu opóźnienie projektów spowoduje przesunięcie zapotrzebowania na komponenty z lat 2025–2027 na lata 2028–2030. Ponadto jeśli tak się stanie, to niektóre projekty mogą w ogóle nie powstać.