Jak wiadomo, zabezpieczenie infrastruktury krytycznej, w tym przede wszystkim instalacji energetycznych, jest jednym z najważniejszych obecnie tematów dotyczących bezpieczeństwa państwa. W skład takiej infrastruktury wchodzą również elementy systemów offshore. Coraz powszechniej w krajach zachodu w tę sieć chroniącą narodowe interesy wplata się kluczowe i zaufane podmioty branży, aby dodatkowo wykorzystać ich potencjał, know-how, a także szerokie możliwości techniczne i technologiczne, którymi dysponują. A to wszystko jako uzupełnienie potencjału krajowych sił i środków w postaci marynarki wojennej, jednostek straży wybrzeża, straży granicznej czy innych tego typu podmiotów.
Morskie farmy wiatrowe składają się z szeregu różnorodnych komponentów. W skład klasycznych farm wiatrowych wchodzą więc zarówno posadowione w różny sposób turbiny wiatrowe, podstacje transformatorowe, jak i podmorskie kable. Wśród typów tych urządzeń znajduje się wiele rodzajów konstrukcji, co jest przedmiotem innych opracowań. Niemniej jednak taka złożona infrastruktura jest przyłączana do sieci energetycznej na lądzie, co jest również punktem wrażliwym, stanowiąc niejako „terminal” przeładunkowy. Wyposażenie takiej pełnej infrastruktury jest bardzo bogate, ale również wrażliwe ze względu na wykorzystanie w niej chociażby elektroniki, włączając w to tzw. infrastrukturę teleinformatyczną oraz specjalistyczne oprogramowanie.
Morze wewnętrzne NATO
Wybuch wojny w Ukrainie spowodowany najazdem sił Rosji na ten kraj, a także liczne z agresywne i podejrzane zachowanie pojawiające się od czasu do czasu w informacjach w przestrzeni publicznej skłaniają do większej troski o bezpieczeństwo energetyczne już funkcjonujących, jak i planowanych inwestycji w Polsce i w całej Europie. Mowa jest tutaj o już istniejących instalacjach jak na przykład podmorski gazociąg Baltic Pipe, istniejących kablach podmorskich, ale również już wybudowanych na Zachodzie morskich farmach wiatrowych i tych planowanych do wybudowania w coraz bliższej perspektywie w wyłącznej strefie ekonomicznej Polski. Podobna troska dotyczy ochrony i zabezpieczenia szlaków żeglugowych. Ułatwieniem jest fakt, że jeśli chodzi o Bałtyk, to stał się on już w zasadzie morzem wewnętrznym NATO, co będzie zapewne sprzyjać zadaniom ochrony. Pozytywnym aspektem zapewniania bezpieczeństwa morskiej infrastruktury krytycznej naszego kraju jest powołany niedawno do życia nowy zespół bojowy Specjalnej Jednostki Wojskowej Formoza im. gen. broni Włodzimierza Potasińskiego. Aktualnym zadaniem tej nowej jednostki będzie ochrona podmorskich gazociągów oraz morskich terminali.
Zagrożenia ograniczone jedynie wyobraźnią
Współcześnie zagrożeń w zakresie bezpieczeństwa jest szczególnie dużo i często wymykają się one z kanonów bezpieczeństwa w dotychczasowym znaczeniu. W zasadzie są one jedynie ograniczone ludzką wyobraźnią i możliwościami ich realizacji. Z tego też względu możliwości wyrządzenia szkód jest bardzo dużo. Od zastosowania dronów, pojazdów podwodnych po „przypadkowe” wpłynięcie statku handlowego w urządzenia infrastrukturalne morskiej farmy wiatrowej czy atak cybernetyczny. Zdalny dostęp do systemów morskiej farmy wiatrowej może spowodować nie tylko pozyskanie wrażliwych danych, ale również bezpośredni wpływ na aspekty techniczno–eksploatacyjne turbin wiatrowych. Ale to zapewne nie koniec możliwości zaszkodzenia, tym bardziej że sam fizyczny dostęp do mechanizmów turbin wiatrowych jest stosunkowo łatwy, a potencjalne ataki planowane są w przypadku dużych szans realizacji takich zamiarów. Pomimo zabezpieczeń i wykorzystywanych alarmów nadal pozostaje sporo czasu, zanim zareaguje na nie ochrona.
Odpowiedzi na takie niesymetryczne i hybrydowe zagrożenia powinny również leżeć w elastycznej, szybkiej i wielopoziomowej kontroli i odstraszaniu, współpracy i w końcu adekwatnej reakcji. Takie wyzwania są obecne w całej Europie. W kwestii Polski często wskazuje się, że oprócz podstawowej roli obronnej, a także rozbudowy potencjału Marynarki Wojennej należałoby jak najszybciej rozważyć rozszerzenie kompetencji sił zbrojnych, jak i Straży Granicznej, Urzędów Morskich, a być może także stworzenie odrębnej służby, jaką byłaby formacja o charakterze straży ochrony wybrzeża.
Inne podmioty jako uzupełnienie
Jako uzupełnienie tych wysiłków efektywnym rozwiązaniem jest również wykorzystanie innych podmiotów cywilnych, tj. na przykład przedsiębiorstw żeglugowych, które niejako przy okazji wykonywania swoich podstawowych zadań i funkcji powinny również dbać o ochronę i zabezpieczenie obszaru i infrastruktury morskich farm wiatrowych. Takie funkcje muszą być wykonywane we współpracy z instytucjami państwowymi w oparciu o pewnego rodzaju weryfikację i certyfikację tego rodzaju podmiotów, aby spełniały one stosowane kryteria, na przykład stosowane standardy, czy posiadały właściwość local content. Myśląc o przyszłości, nie można również zapominać o przeszłości, a więc pozostałościach po wojnie i zdeponowanej w głębinach morskich amunicji. Stanowi ona zagrożenie przede wszystkim dla fazy budowy i instalacji morskich farm wiatrowych. Stąd też wykorzystanie podmiotów komercyjnych we współpracy z podmiotami państwowymi do realizacji badań i odpowiedniego zabezpieczenia tej sfery jest kluczowe.
Nie od dziś wiadomo, że zaplecze przedsiębiorstw działających w gospodarce morskiej może stać się również doskonałym potencjałem do wykorzystania jako uzupełnienie w zakresie ochrony bezpieczeństwa morskiej infrastruktury krytycznej. Taka współpraca powinna być już zatem omawiana i ćwiczona, aby w momencie kryzysu każdy z podmiotów wiedział, co i w jaki sposób ma robić. Pozytywnym kierunkiem jest zapewne tworzenie wielu forów, konferencji, które w istotny sposób wskazują na ważne aspekty zarówno zagrożeń, jak i potrzebnej współpracy i wymiany stanowisk, tak aby wypracować właściwe i skuteczne rozwiązania.
Jednak kluczowym elementem jest praktyka, w tym wspólne ćwiczenia zarówno na poziomie koncepcyjnym, jak i operacyjnym odnośnie wykorzystania cywilnych jednostek pływających również w aspekcie bezpieczeństwa. Dotyczy to różnego rodzaju urządzeń, na przykład wykorzystania sensorów. Mowa również o zabezpieczeniach związanych z cyberbezpieczeństwem. Obrona przed tego typu zagrożeniami jest istotna, na co wskazuje między innymi jedna z uznanych firm klasyfikujących. Cyberataki mogłyby bowiem zdestabilizować system energetyczny, podobnie jak inne fizyczne ataki. Stąd też na sferę bezpieczeństwa powinno się patrzeć całościowo na wszystkich poziomach i etapach.
Drony jako rozwiązanie
Niewątpliwą przyszłością zarówno w lotnictwie, jak i w branży morskiej mogą stać się różnego rodzaju drony. Wykorzystanie dronów bojowych w wojnie w Ukrainie pokazuje, jaką one mogą mieć skuteczność i znaczenie. Różnego rodzaju drony stosuje się również w morskiej energetyce wiatrowej. Są one już obecnie wykorzystywane na poziomie badań i inspekcji zewnętrznych (drony latające). Niewątpliwym rozwiązaniem w przyszłości mogłoby być wykorzystanie dronów pływających do inspekcji oraz monitorowania bezpieczeństwa morskich farm wiatrowych. Takie rozwiązania są już na rynkach dostępne. Zazwyczaj tego typu urządzenia w dużej mierze mają możliwość obsługi i zarządzania ze statku matki. Innym rozwiązaniem jest zarządzanie nimi poprzez zdalne centra zlokalizowane w bazach na lądzie, ale jest to rozwiązanie bardziej skomplikowane, wymagające również dostosowania regulacji prawnych do wykorzystania takich niezależnych jednostek na morzu.
Radosław Marciniak
prezes PŻB Offshore sp. z o.o., Grupa PŻB SA