Firmy obawiają się NIS2

fot. freepik

Aż 34% firm w Europie obawia się regulacji w zakresie cyberbezpieczeństwa – wynika z informacji przekazanych przez portal crn.pl. Na 2. miejscu (29%) znajdują się wymagania związane z zapewnieniem suwerenności danych, a na 3. pozycji (28%) – ze zrównoważonym rozwojem.

Szczególnie że 17 października 2024 r. wejdzie w życie unijna dyrektywa dotycząca cyberbezpieczeństwa: NIS2. Największy problem mają przedsiębiorstwa, które wcześniej nie podlegały żadnym regulacjom w zakresie ochrony cyfrowej. Tak jak w przypadku RODO, wiele organizacji czeka do ostatniej chwili.

Do stosowania się do nowej dyrektywy będą zobowiązane również mikroprzedsiębiorstwa i małe przedsiębiorstwa, które spełnią kryteria nowych regulacji, wskazujące na ich kluczową rolę dla społeczeństwa, gospodarki lub określonych sektorów czy typów usług. Dotyczy to m.in. transportu i logistyki, energetyki, z uwzględnieniem oczywiście morskiej energetyki wiatrowej, firm operujących w łańcuchu dostaw, a także stoczni.

Szczególnie newralgiczna będzie obsługa incydentów. Firmy będą musiały przekazać raport „o wczesnym ostrzeżeniu” w ciągu 24 godz. od momentu jego wykrycia, a następnie przeprowadzić wstępną ocenę w ciągu 72 godz.. Mają miesiąc na przedstawienie ostatecznego raportu. Niedopełnienie tego obowiązku może skutkować karami finansowymi w wysokości od 1,4% globalnego obrotu lub 7 mln euro (w zależności od tego, która kwota jest wyższa) oraz do 2% globalnego obrotu lub 10 mln euro w przypadku istotnych podmiotów.

Oprócz kar finansowych, NIS2 przewiduje też odpowiedzialność osobistą za nieprzestrzeganie przepisów, jak czasowy zakaz pełnienia funkcji kierowniczych, w tym w zarządach i radach nadzorczych. NIS2 zakłada również, że odpowiednie organy będą mogły m.in. prowadzić kontrole, audyty i skany bezpieczeństwa oraz występować z wnioskiem o przedstawienie dowodów realizacji polityk cyberbezpieczeństwa przed dany podmiot.

PRZEZPiotr Frankowski
ŹRÓDŁONAMIARY Newsletter #263
Poprzedni artykułKontenerowce coraz starsze
Następny artykułWykorzystać potencjał Bałtyku