Po roku spadków, określanym przez niektórych ekspertów jako normalizacja po rekordowym 2021 r., terminale kontenerowe w polskich portach w 2023 r. po raz kolejny zanotowały spadek obrotów. Największy dotknął OT Port Gdynia, 22%, oraz Hutchinson Ports Gdynia (Gdynia Container Terminal) – 9%. Globalne spowolnienie najmniej natomiast odczuł gdański Baltic Hub Container Terminal, gdzie spadek wyniósł poniżej 1% oraz Bałtycki Terminal Kontenerowy w Gdyni (BCT) ze spadkiem ok. 2% r/r. Łącznie terminale przeładowały 2,98 mln TEU, o ok. 80,5 tys. TEU mniej niż rok wcześniej.
Mówi się, że branża TSL jest barometrem całej gospodarki, co doskonale wydają się odzwierciedlać zeszłoroczne statystyki przeładunków. W zasadzie przez większość trzech kwartałów roku miesięczne przeładunki oscylowały na poziomie podobnym do 2022 r., tj. 230-260 tys. TEU miesięcznie. Co ciekawe, w tym roku marzec, będący zazwyczaj jednym z rekordowych miesięcy ze względu na zwiększone wysyłki przez obchodami chińskiego Nowego Roku, przyniósł przeładunki najniższe od pandemicznego 2020 r. Również luty odznaczył się wyjątkowo dużymi spadkami. Przeładunki wówczas nie przekroczyły 215 tys. TEU, osiągając wartość najniższą od 2017 r. Z drugiej strony IV kwartał roku pozwolił dość optymistycznie spojrzeć w przyszłość, albowiem przeładunki w październiku i listopadzie przekroczyły rekordowy 2021 r. (powyżej 280 tys. TEU/miesiąc), jednak tylko po to, by w grudniu runąć do poziomu 227 tys. TEU. Tak drastycznego spadku należałoby jednak upatrywać przede wszystkim w narastającym kryzysie na Morzu Czerwonym i decyzji większości armatorów o konieczności opływania Afryki przez statki zatrudnione na serwisach Azja-Europa.
Dostęp do dalszej treści jest ograniczony tylko dla prenumeratorów. Zaloguj się lub zarejstruj przy użyciu kodu zaproszenia, który otrzymałeś/otrzymasz wraz z prenumeratą.