Według szacunków Komisji Europejskiej sektor transportów ponadnormatywnych stanowi 3% rynku w Europie. To nisza w branży TSL, za to niezwykle ważna. W Polsce wydawanych jest co roku ok. 15 tys. zezwoleń na transport ładunków ciężkich i ponadgabarytowych.

Branża transportu drogowego, w tym segment ponadgabarytowy, jest silnie uzależniona od koniunktury gospodarczej, sytuacji geopolitycznej i łańcuchów dostaw na świecie. Konflikty zbrojne i zaburzenia w 2023 r. miały wpływ na funkcjonowanie firm transportowych. Ubiegły rok na rynku przewozów ponadnormatywnych zaczął się bardzo dobrze, ale tylko w ciągu dwóch pierwszych kwartałów wolumen ładunków był dla przewoźników satysfakcjonujący.

Dla nas I półrocze 2023 r. było lepsze niż cały 2022 r. Załadunków było sporo i wystarczająco dla wszystkich przewoźników. Nikt na brak pracy nie mógł narzekać. Brakowało nawet firm transportowych, które mogłyby takie ładunki przewieźć. Od lipca ub.r. można było obserwować spadek wolumenów, we wrześniu było drobne odbicie związane z zakończeniem sezonu urlopowego, ale od października tendencja była spadkowa – wyjaśnia Przemysław Boroński, kierownik działu Heavy Lift w firmie Asstra.


Dostęp do dalszej treści jest ograniczony tylko dla prenumeratorów. Zaloguj się lub zarejstruj przy użyciu kodu zaproszenia, który otrzymałeś/otrzymasz wraz z prenumeratą.

Mam już konto
   
Nie mam konta
*Pole wymagane
PRZEZAnna Majowicz
ŹRÓDŁONamiary na Morze i Handel 11/2024
Poprzedni artykułSymptomy rynkowego ożywienia
Następny artykułCzy polskie porty czeka zmiana zasad opodatkowania?