Rosyjski armator Sovcomflot opublikował na początku marca br. wyniki finansowe za ubiegły rok. Firma poinformowała, że zachodnie sankcje nadal obniżają jej zyski. W komunikacie prasowym napisano: „Działania firmy podlegały wpływom czynników geopolitycznych i nielegalnie nałożonym sankcjom przez nieprzyjazne kraje. Firma nadal systematycznie pracuje nad zminimalizowaniem negatywnego wpływu ograniczeń sankcji na swoją działalność, konsekwentnie przestrzegając wysokich standardów bezpieczeństwa morskiego i jakości operacji morskich”.
Zysk netto w 2024 r. spadł o ponad połowę (55%) do 424 mln USD, a przychody były niższe o 20% i wyniosły 1,87 mld USD. Firma musiała również poradzić sobie z limitem cenowym nałożonym na rosyjską ropę przez G7. „Nowe sankcje na dużą skalę wprowadzone przez Departament Skarbu USA po dacie sprawozdawczej stały się dodatkowym czynnikiem ograniczającym działalność firmy” – czytamy w oświadczeniu firmy Sovcomflot.
Na początku stycznia br., przed opuszczeniem urzędu Joe Biden nałożył największe jak dotąd sankcje, które objęły Sovcomflot. Dotknęły one 69 statków, w tym 54 tankowców do przewozu ropy i produktów oraz cztery gazowce LNG.
Obecnie Donald Trump grozi, że jeszcze bardziej zwiększy presję na Rosję, co ma skłonić Moskwę do rozmów o pokoju w Ukrainie. Mają to być m.in. sankcje bankowe, które będą obowiązywały do czasu osiągnięcia zawieszenia broni i ostatecznego porozumienia pokojowego.