Rząd Panamy postanowił sprawdzić umowy dzierżawy 2 terminali kontenerowych zlokalizowanych w Kanale Panamskim. Oba należą do CK Hutchison i mają zostać sprzedane z pozostałymi obiektami firmy. Jednak przegląd wykazał podobno potencjalne nieprawidłowości i może opóźnić lub zagrozić ich sprzedaży amerykańskiej grupie inwestycyjnej BlackRock i operatorowi portowemu Terminal Investment Limited, należącemu do MSC.
Kontroler generalny Anel Flores stwierdził, że lokalna spółka zależna CK Hutchison zaniżyła cenę dzierżawy o ok. 300 mln USD i nie odnowiła prawidłowo umowy na obsługę terminali. Została ona bowiem wynegocjowane na warunkach, które były na korzyść CK Hutchison, a wynikająca z tego umowa nigdy nie została zatwierdzona przez biuro kontrolera generalnego. A. Flores planuje złożyć skargę z konkretnymi zarzutami do prokuratora generalnego Panamy, który już sam rozpoczął dochodzenie z urzędu.
Decyzja ta budzi wątpliwości, czy Panama uzna prawo CK Hutchison do sprzedaży terminalu. Jeśli odnowienie umowy dzierżawy zostanie unieważnione, Panama mogłaby teoretycznie znacjonalizować terminale i samodzielnie wystawić je na sprzedaż. Raport kontrolera zbiegł się w czasie z wizytą w Panamie sekretarza obrony USA Pete’a Hegsetha, że zapowiedział, że Waszyngton zamierza „uwolnić” Kanał Panamski spod rzekomych wpływów Chin.
Na początku marca br. CK Hutchison ogłosił sprzedaż 43 terminali w 23 krajach. Transakcja wyceniana jest na 22,8 mld USD. Firma podkreśliła, że umowa nie obejmuje chińskich terminali, a sprzedaż 2 terminali w Panamie jest uzależniona od zgody rządu tego kraju.