Siedmiu głównych producentów ciężarówek w Unii Europejskiej wyraziło zaniepokojenie wynikiem głosowania w Parlamencie Europejskim, które odbyło się 14 listopada br., nad normami emisji CO2 dla pojazdów ciężarowych o dużej ładowności. Jak informuje Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów (ACAE), szczególnie chodzi o „zbyt agresywne cele redukcji emisji CO2”, które poparła zdecydowana większość posłów do PE. Zgodnie z nimi, do 2025 r., emisja w nowych ciężarówkach ma być ograniczona o 20%, a do 2030 r. – co najmniej o 35%. Jak ocenił Erik Jonnaert, sekretarz generalny ACEA, cele te wykraczają poza wniosek złożony przez Komisję Europejską w maju 2017 r., który już był bardzo trudny do osiągnięcia. Ponadto, według niego, cel określony na 2025 r. „wymagałby również od producentów samochodów ciężarowych, aby dopasowali nowe technologie do pojazdów, które są już są na etapie projektowania”. ACEA stwierdza, że proponowane zmiany wpłyną negatywnie na procesy badawczo-rozwojowe i produkcyjne w europejskim przemyśle ciężarówek, gdzie tak krótki czas na wdrożenie nowych limitów nie znajdzie przełożenia na długi cykli projektowania ciężarówek.
– Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego w pełni popiera stanowisko ACEA w tym obszarze. Mamy nadzieję, że ostateczne limity będą ambitne, ale osiągalne dla branży motoryzacyjnej, zwłaszcza że produkcja pojazdów ciężarowych w Polsce jest jedną z kluczowych branż – skomentował Jakub Faryś, prezes PZPM.
ACEA reprezentuje interesy 13 czołowych europejskich producentów samochodów osobowych, samochodów ciężarowych i autobusów.