– Zrównoważony rozwój to obecnie istotny obszar konkurencyjności przedsiębiorstw. To także ścieżka zmiany sposobu działalności, zwłaszcza produkcyjnej, ale i całego sektora usług. Jest to kierunek, w którym powinny podążać współczesne przedsiębiorstwa. Te z nich, które włączają wartości zrównoważonego rozwoju w proces swojej podstawowej działalności, są przedsiębiorstwami wiodącymi. Chodzi przy tym nie tylko o pojedyncze działania w tym zakresie (np. ochrona środowiska), ale także o takie zachowania np. prospołeczne, które będą tworzyły wartość dla wszystkich zainteresowanych stron – uważa dr. hab. Aneta Oniszczuk-Jastrząbek, prof. UG, kierownik Katedry Transportu i Handlu Morskiego Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego.
Podkreśla, że istnieje wiele powodów, dla których firmy podejmują takie działania. Najważniejszy powód to jednak oczekiwania społeczeństwa. W dłuższym okresie rozwój działań środowiskowych i społecznych przynosi korzyści ekonomiczne wszystkim zainteresowanym podmiotom w postaci długoterminowej rentowności. Dlatego też istotne jest akcentowanie potrzeb nie tylko materialnych, ale i społecznych. Podejmowanie tych działań wymusza nie tylko prawo i różne grupy nacisku, ale też rosnąca na rynku konkurencja, związana z rozwojem gospodarki światowej, postępem technicznym oraz irracjonalną eksploatacją bogactw naturalnych.
– Moim zdaniem jeśli przedsiębiorstwa chcą prowadzić skuteczną i efektywną działalność, to muszą podejmować działania związane ze zrównoważonym rozwojem i powinny one zostać wpisane w strategię rozwoju każdego przedsiębiorstwa, z uwzględnieniem zmieniających się uwarunkowań, które wynikają z otoczenia – zaznacza A. Oniszczuk-Jastrząbek.
Szczególnie że obecnie zrównoważony rozwój stosowany jest na poziomie strategicznym firmy jako pryncypium w każdym obszarze decyzyjnym. Na poziomie operacyjnym regulowany jest zaś różnego rodzaju przepisami, określającymi oczekiwane normy efektów zewnętrznych naszej działalności społeczno-gospodarczej, a w przypadku Unii Europejskiej są to specjalne dyrektywy. W transporcie morskim była to np. dyrektywa siarkowa, która poprzez bardzo restrykcyjne normy zawartości siarki w paliwach morskich doprowadziła obecnie do 99% eliminacji tlenków siarki ze spalin statków na szczególnie wrażliwych akwenach morskich UE – Morzu Bałtyckim i Północnym.
– Jednocześnie ustanowienie coraz bardziej rygorystycznych wymagań w zakresie efektywności energetycznej dla nowo budowanych statków ma doprowadzić do rozwoju bardziej energooszczędnych projektów statków, a tym samym do zmniejszenia emisji CO2 i gazów cieplarnianych – podkreśla (więcej w „Namiarach na Morze i Handel” 9/2022).