Po przyspieszonej rozbudowie rynku do prawie 50 mln TEU w 2021 r., aż 6 mln kontenerów jest obecnie zbędnych – ostrzegają eksperci Drewry.
W związku z pandemią, armatorzy i firmy spedycyjne zamówiły rekordową liczbę kontenerów. Jednocześnie stopień wykorzystania sprzęt już dostępnego na rynku spadł o 15-20%. Jak czytamy w raporcie „Container Census & Leasing Annual Review & Forecast 2022/23”, miała na to wpływ głównie kongestia w światowych portach. Drewry ocenia, że liczba kontenerów przypadających na jedno miejsce na statku wzrosła w 2021 r. o 8%. Oznacza to, że aż 6 mln kontenerów jest zbędnych. Jednak londyńska firma uważa, że branża jest w stanie sobie z tym poradzić.
– Oczekuje się, że pojemność slotów wzrośnie o 3,6 mln TEU w 2023 r. i o ponad 3,9 mln TEU w 2024 r. – uważa John Fossey, szef badań wyposażenia kontenerowego Drewry.
Według niego część nadwyżki kontenerów zostanie wchłonięta wraz z wejściem w życie nowych przepisów IMO dotyczących emisji w styczniu 2023 r. Regulacje zmuszają niektóre statki do wolniejszego pływania. Jednocześnie na rozładowanie „góry nieprzydatnych kontenerów” będą mieć wpływ działania przewoźników, jak koncentracja zapasów buforowych, a także mniej zamówień nowych pojemników w najbliższych 2 latach.