Polskie porty przodują wśród innych na Morzu Bałtyckim pod względem liczby i skali projektów realizowanych na swoich terenach i tych prowadzonych od strony morza. Szacuje się, że od 2022 r. inwestycje w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Świnoujściu, zarówno te planowane, jak i w trakcie realizacji, wyniosły łącznie ok. 6 mld euro. Obejmuje to także budowę głębokowodnego terminalu kontenerowego w Świnoujściu, największego obok planowanego portu zewnętrznego w Gdyni i najszerzej zakrojonego projektu w regionie. Dla przykładu, w przypadku Łotwy nakłady na projekty inwestycyjne na terenie portu w Rydze wyniosły 166 mln euro w ciągu ostatnich pięciu lat, z kolei Litwa przeznaczyła ponad 260 mln euro lata 2020–2023 na rozwój portu w Kłajpedzie.

Choć w polskich portach trwają prace związane z budową kolejnych terminali kontenerowych (w ramach Baltic Hub, a także wspominane wcześniej projekty w Gdyni i Świnoujściu), w pozostałych portach bałtyckich skala projektów jest znacznie mniejsza i w niewielkim stopniu dotyczy ona budowy lub rozbudowy terminali kontenerowych. Większość portów bałtyckich koncentruje się na inwestycjach związanych ze spełnieniem wymogów polityki klimatycznej Unii Europejskiej i dywersyfikacji swojej działalności w związku z niepewną sytuacją geopolityczną, a także utratą rynków rosyjskiego i białoruskiego wskutek sankcji nałożonych przez Zachód na te państwa. Projekty te dotyczą m.in. rozwoju infrastruktury pod bunkrowanie statków napędzanych paliwami alternatywnymi, budowy jednostek OPS (onshore power supply), budowy i rozbudowy terminali promowych czy pomniejszych projektów dotyczących modernizacji nabrzeży.


Dostęp do dalszej treści jest ograniczony tylko dla prenumeratorów. Zaloguj się lub zarejstruj przy użyciu kodu zaproszenia, który otrzymałeś/otrzymasz wraz z prenumeratą.

Mam już konto
   
Nie mam konta
*Required field
PRZEZSandra Baniak
ŹRÓDŁONamiary na Morze i Handel 18/2024
Poprzedni artykułTrudny rok dla bałtyckich portów
Następny artykułNiemcy wobec współpracy bałtyckiej