„Flota cieni” z kontrolą NATO?

fot. D. Cornelissen

Kilka dni po tym, jak duński wywiad wojskowy ostrzegł, że Rosja może zacząć wysyłać eskorty morskie, aby podążały śladami „floty cieni”, pod koniec grudnia ub.r.

6 członków NATO: Wielka Brytania, Dania, Szwecja, Finlandia, Polska i Estonia, zgodziło się rozpocząć sprawdzanie dokumentów ubezpieczeniowych rosyjskich tankowców.

Dotyczy to tras transportu ropy naftowej przez Bałtyk i Morze Północne. Dowody ubezpieczenia będą żądane w kluczowych punktach tranzytowych. Jeśli tankowce nie odpowiedzą na prośbę, brak odpowiedzi „zostanie oceniony i rozwiązany we współpracy z naszymi partnerami międzynarodowymi”.

Jednak Kopenhaga ostrzegła, że ​​rosnące napięcia na Bałtyku mogą skłonić Rosję do przydzielenia eskorty morskiej do swojej floty tankowców, co jeszcze bardziej zwiększy tarcia między siłami NATO i Rosji. Inne prawdopodobne działania Rosji na Morzu Bałtyckim mogą obejmować coraz częstsze zagłuszanie GPS oraz inne działania związane z wojną elektroniczną. Sytuacja taka może być groźna zarówno dla żeglugi na Bałtyku, jak również dla przelatujących nad morzem samolotów. To ryzyko może również dotyczyć Arktyki, obszaru o rosnącym znaczeniu strategicznym.

PRZEZPiotr Frankowski
ŹRÓDŁONAMIARY Newsletter #292
Poprzedni artykułW oczekiwaniu na NIS2 w Polsce
Następny artykułAutonomiczna nawigacja